Kącik poetycki

2014-06-20 08:48

Eucharystia skarbem


 

 

EUCHARYSTIA SKARBEM KOŚCIOŁA

Mszę św. nie bez przyczyny nazywa się źródłem i szczytem chrześcijańskiego życia.
Jest najdoskonalszą modlitwą, w jakiej my, niedoskonali ludzie, możemy uczestniczyć.
To nie tylko wspomnienie historycznych wydarzeń z Wieczernika i Golgoty. 
Podczas Mszy św. w Eucharystii staje się bowiem realnie, cieleśnie obecny sam Chrystus, 
choć niewidocznie dla naszych oczu. Dzieje się to mocą udzieloną przez Niego ludziom
w sakramencie kapłaństwa i poprzez działanie Ducha Świętego.
Dzięki temu także my mamy możliwość uczestniczenia w śmierci Chrystusa -
zbawczej dla nas, bo otwierającej nam możliwość życia wiecznego
- i w Jego zmartwychwstaniu, spożywając Jego Ciało
w postaci chleba konsekrowanego podczas Eucharystii.
Aby Eucharystia była dla nas skarbem, warto przygotowywać się do przeżycia
tego wydarzenia, chociażby przez wcześniejszą lekturę Słowa Bożego,
które będzie czytane podczas Mszy św.

ŻYĆ EUCHARYSTIĄ

Sama Msza św., podczas której Jezus jest obecny pod postaciami chleba i wina,
nie trwa długo. Jest On jednak w tych postaciach eucharystycznych tak długo,
dopóki są przechowywane. Stąd piękną i niezwykle wartościową praktyką Kościoła
jest adoracja Najświętszego Sakramentu. Czas spędzony na adoracji:
na kolanach, w milczeniu, z różańcem, Pismem Świętym czy modlitewnikiem w dłoni,
nigdy nie będzie zmarnowany. Wprost przeciwnie, bez niego aktywność podejmowana
na wszelkich polach szybko nas wypali i znuży.
Zwłaszcza dzisiejszy świat, w którym jest tak wiele hałasu,
zagubienia i chaosu, potrzebuje tej milczącej adoracji Jezusa ukrytego w hostii.
Wydawać by się mogło, że kiedy trwamy na adoracji, sam na sam z Bogiem,
odcinamy się od ludzi i świata.
Ale paradoksalnie przebywanie z Chrystusem Eucharystycznym nie tylko nie oddala
nas od ludzi, lecz otwiera na nich serce, uwrażliwia na ich sprawy i potrzeby,
zwłaszcza tych żyjących wokół nas, a potrzebujących może naszego wsparcia.
Kontemplowanie Jego ofiary podjętej z miłości do człowieka uczy nas także tego,
na czym polega prawdziwa miłość do innych ludzi, solidarność z nimi i braterstwo.
Daje też siłę i wewnętrzne przekonanie, aby podejmować zadanie praktycznego
realizowania tej miłości oraz ewangelizacji i ożywiania społeczeństwa
duchem chrześcijańskim.

Św. Jan Paweł II w swoim Liście na Rok Eucharystii napisał wprost:
„Nie możemy się łudzić: tylko po wzajemnej miłości i trosce
o potrzebujących zostaniemy rozpoznani jako prawdziwi uczniowie Chrystusa.
To właśnie jest kryterium, wedle którego będzie mierzona autentyczność
naszych celebracji eucharystycznych”.

Trzeba nam więc wciąż dorastać do tego, żeby liturgia miłości,
w której uczestniczymy, była spójna z naszym życiem.

Z pozdrowieniem i modlitwą – ks. Henryk Opolka